czwartek, 13 listopada 2014

ROSÓŁ

  



Rosół, na samą myśl o tej wspaniałej zupie robi mi się ciepło i w żołądku i w sercu. Szczerze napisawszy, to nie znam osoby, która nie lubiłaby tej pysznej zupy. Podajemy ją z zieloną pietruszką i marchewką gotowaną. Z makaronem i lanym ciastem, lub jak kto woli, z kluseczkami kładzionymi.
Rosół to taka zupa, która najlepiej smakuje tuż po ugotowaniu, ale która również wymaga dużo cierpliwości. Dlaczego cierpliwości? Ano dlatego, że zapach rozchodzący się po mieszkaniu w czasie jej gotowania taki jest wspaniały, że z chęcią pożarlibyśmy ją, tę zupę, na wpół surową. A ona wymaga dużej ilości czasu, żeby mięso, z którego ją gotujemy i warzywa oddały jej najlepszy smak i aromat.
I co najciekawsze to to, że jest ona najwspanialsza sama w sobie, bez żadnych ziół i dodatków chemicznych. Wspaniały jest, rosół, drobiowy, wołowy, ale przyznam się, że moja Rodzina najbardziej lubi taki, w którym jest po kawałku drobiu, wołowiny, cielęciny i wieprzowiny.
Rosół to taka zupa, którą możemy wykorzystać do ostatniej kropelki i ostatniego kęsa mięsa, z którego powstał. Płyn ten jest wspaniałą bazą do zup i sosów, a mięso można wykorzystać na tysiące sposobów. I ja właśnie będę się starała pokazać, jakie dania można w kuchni wyczarować i z mięsa i z płynu. A tym czasem zapraszam do wspólnego ugotowania razem ze mną tej przepysznościowo przepysznie przepysznej zupy, jaką jest rosół:)

Nauczona doświadczeniem i komentarzami, które ukazują się pod filmikami na YT spieszę z wyjaśnieniem...
Dużo z Was zarzuca mi, że wylewając pierwszą wodę, tę po zagotowaniu, a nie ugotowaniu samego mięsa, pozbywam się tego co najlepsze i, że zupa - efekt końcowy wychodzi blado i wygląda jak woda z olejem. Otóż spieszę z wyjaśnieniem:
Moja Babcia tak gotowała i też mi się wydawało to dziwne, że Babcia wylewa te pierwszą wodę. Zmieniłam zdanie, kiedy to sama ugotowałam rosół wg przepisu Babci. I wiesz co? okazało się, że rosół jest nie tylko aromatyczny, pyszny i delikatny, ale wspaniale przeźroczysty, taki jaki powinien być. I proszę pamiętaj, że zdjęcia nie zawsze oddadzą prawdziwy wygląda, a na pewno nie oddadzą wspaniałego smaku i zapachu. Dlatego, bardzo Cię proszę, spróbuj ugotować tak, jak ja, a potem napisz mi - TAK, czy NIE. Czekam na wieści i zapraszam do wspólnego gotowania:)




ROSÓŁ

Składniki:
  • kurczak lub wołowina, a najlepiej kiedy dasz po kawałku z kurczaka, woła, cielęcia i wieprza
  • 1 pęczek włoszczyzny
  • sól ewentualnie pieprz
  • natka zielone pietruszki
  • domowe kluseczki kładzione lub makaron
przygotowanie
  1. Mięso dokładnie umyj i zalej zimną wodą. Zagotuj. Wodę zlej, umyj jeszcze raz mięso i garnek. Zalej zimną wodą i gotuj na bardzo maleńkim ogniu tak, żeby woda do Ciebie mrugała, a nie "buzowała". Kiedy zdarzy się, że buzuje, szybko wlej szklankę zimnej wody i zmniejsz "ogień".
  2. Kiedy mięso będzie już "pół-miękkie" dodaj umytą i obraną włoszczyznę. Cebulę podpiecz w piekarniku, albo opal nad gazem. Włóż do rosołu.
  3. Jedyne, co dodajemy do zup to sól, można też pokusić się na odrobinę pieprzu, ale nie wolno dodawać ziela, liścia, czy innych przypraw, to wg kuchni polskiej świętokradztwo.
  4. Kiedy mięso jest już miękkie nasz rosół jest gotowy.
Jeżeli chcesz zobaczyć jak ja przygotowuję tę pyszną zupę, zapraszam na prezentację materiału video życząc miłego odbioru i...


S m a c z n e g o :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz