Calzone – duży pieróg,
pieczony pieróg, do którego wykorzystywane jest ciasto „pizzowe” i faszerowane
czym bądź. Moje calzone będzie z ciasta drożdżowe, tego mojego, niezawodnego,
które sprawdza się przy każdej okazji i w każdej formie. Na słodko, na słono,
pieczone, gotowane. W każdej postaci – wyśmienite.
Dzisiaj zaproponuję Ci
pyszne danie, do którego możesz wykorzystać składniki z tzw. „przeglądu
lodówki” albo, jak kto woli, „danie reciclingowe”. Cokolwiek nie wpakujesz do
tego pieroga, zawsze będzie smakował, ten pieróg, wyśmienicie. To jest danie,
które idealnie nadaje się do spożycia na ciepło, jak i na zimno. Do szkoły, do
pracy, na piknik. I choć nie jest to typowo polskie danie, to dodając naszej
narodowej ułańskiej fantazji i przy wykorzystaniu polskiego ciasta drożdżowego,
możemy spowodować, że stanie się polskim, pysznym daniem. Pozostanie tylko
wymyślić polską nazwę. Ale dość tej pisaniny, zabieramy się do robienia tego
wspaniałego pieroga!
CALZONE
Ciasto
Składniki:
- 1 szklanka (250 ml) mleka
- 1 łyżka cukru
- 10 dag drożdży
- 25 dag masła
- 3 jaja
- 1 łyżka soli
- 1 kg mąki tortowej
- przyprawy do zabarwienia ciasta – czerwona papryka albo kurkuma
- czosnek granulowany, dla smaku ciasta
Przygotuj zaczyn: do miski
wlej mleko podgrzane do temperatury pokojowej (tylko nie gorące, bo drożdże się
zaparzą), dodaj 1 łyżkę cukru i drożdże.
Dokładnie wymieszaj i odstaw w ciepłe miejsce. Niech rośnie (zaczyn) i niech pracuje ku chwale naszym pysznym pierogom.
Dokładnie wymieszaj i odstaw w ciepłe miejsce. Niech rośnie (zaczyn) i niech pracuje ku chwale naszym pysznym pierogom.
W tym czasie jajka
dokładnie ubij tak, aby powstała jednolita, puszysta i prawie biała masa.
Masło rozpuść (możesz to
zrobić w mikrofalówce) i cały czas mieszając, powolutku, dodawaj je do
rozbełtanych jajek, na przemian z mąką. Dorzuć również sól i paprykę albo
kurkumę, to zależy jakiego koloru chcesz, żeby było „calzoniaki”. Możesz też
dla smaku dodać czosnek granulowany.
Kiedy zaczyn podwoi swoją
objętość, dodaj do całości, wsyp resztę mąki i wyrabiaj tak długo, aż pojawią
się pęcherzyki powietrza.
Pamiętaj, że ciasto jest
wtedy dobrze wyrobione, kiedy miska, w której było urabiane, będzie całkowicie
czysta po jego wyjęciu.
Gotowe i dobrze wyrobione
ciasto rozwałkuj na grubość około ½ cm i wytnij koła takiej wielkości, jakiej
chcesz, żeby były pierogi.
Farsz
(ja użyłam poniższych
składników, ale Ty możesz użyć samych warzyw, albo co tylko sobie wymyślisz)
- ugotowane mięso z odzysku, resztki po pyzach
- cebula
- pieczarki
- papryka czerwona, zielona, żółta
- czosnek
- zioła, tymianek, rozmaryn, zioła prowansalskie, chilli
- świeże pomidory, które można zastąpić pomidorami z puszki, przecierem pomidorowym, a także możesz dodać kilka łyżek ketchupu
- sól, pieprz
- ser żółty w plastrach lub starty na tarce o dużych oczkach
Na dobrze rozgrzaną
patelnię wlej trochę oleju i podsmaż na nim obraną i pokrojoną w drobną kostkę
cebulę.
Do niej dodaj umyte,
obrane i również pokrojone w drobną kostkę pieczarki. Podsmaż delikatnie.
Paprykę umyj, usuń gniazda
nasienne, pokrój w drobną kostkę i dodaj do reszty składników na patelni.
Dodaj zioła, jakie lubisz,
wymieszaj.
Kiedy wszystko się ładnie
podsmaży, dodaj ugotowane, przepuszczone przez maszynkę mięso. Zamieszaj,
spróbuj, i w razie potrzeby, dopraw solą i pieprzem do smaku.
I farsz jest pyszny i
gotowy!
Na krążki ciasta połóż farsz, jeśli lubisz, połóż na ten farsz trochę sera żółtego i złóż na pół i zlep tak jak klasyczne pierogi. Tak przygotowane calzone ułóż na blasze wyłożonej papierem pergaminem
i posmaruj z wierzchu rozbełtanym jajkiem, żeby
były ładne i rumiane. I tak przygotowane pierogi wsadź do piekarnika
podgrzanego do temperatury około 180 stopni na około 40 minut (do suchego
patyczka).
I tym oto sposobem sama /
sam zrobiłaś / łeś pyszne, rumiane, pachnące CALZONE. Gratuluję i życzę
smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz